Podopieczni Roberta Prygla sprawili świąteczny prezent swoim kibicom, pokonując przed własną publicznością przyjezdnych z Bydgoszczy. Siatkarze Łuczniczki, mimo zwycięstwa w secie otwarcia, w pozostałych trzech partiach nie potrafili się przeciwstawić gospodarzom i w żadnej z tych odsłon meczu nie przekroczyli granicy dwudziestu punktów.
Zwycięstwo, mimo że z niżej notowanym rywalem, jest niezwykle cenne dla radomian, których w tym sezonie można nazwać najbardziej pechową drużyną PlusLigi. Niemal od początku rozgrywek trener Prygiel nie może korzystać z podwójnej zmiany – gdy do zdrowia wrócił Dejan Vincić, a z małego urazu wyleczył się Jakub Ziobrowski, poważnej kontuzji doznał Michał Filip. Na drobne problemy zdrowotne narzekał również Kamil Droszyński, jednak ostatecznie pozostał w grze, w przeciwieństwie do swojego kolegi ze „złotej” drużyny kadetów – Tomasz Fornal nie wystąpił w dzisiejszym spotkaniu. Radomianie poradzili sobie jednak bez jednego ze swoich liderów, dzięki czemu powiększyli dystans dzielący ich od strefy spadkowej i aktualnie znajdują się w pierwszej dziesiątce plusligowej tabeli.
Cerrad Czarni Radom – Łuczniczka Bydgoszcz 3:1
(23:25, 25:15, 25:16, 25:14)
MVP: Jakub Ziobrowski
Składy drużyn:
Cerrad Czarni Radom: Teryomenko, Ostrowski, Zwiech, Vincić, Żaliński, Watten (L), Wasilewski (L), Ziobrowski, Droszyński, Rybicki, Huber Kwasowski
Łuczniczka Bydgoszcz: Ananiev, Rohnka, Goas, Jurkiewicz, Reichel, Gryc, Szalacha, Batagim, Filipiak, Kowalski A. (L), Bednaruk, Bobrowski, Kowalski W. (L), Akala
Źródło: inf.własna/plusliga.pl
Fot.: M-volley.pl